Chemtrails - co powinieneś wiedzieć o chemicznych smugach?

chemtrails - chemiczne opryski

CHEMTRAILS

Temat CHEMTRAILS jak bumerang raz po raz powraca w różnych rozmowach i przy okazji rozmaitych tematów - zwłaszcza jako komentarz do wielu działań i wydarzeń. Teorii spiskowych na temat tego zjawiska powstały już chyba dziesiątki. Wydawać by się mogło, że mają tylu samo zwolenników jak i przeciwników. Jednak czym tak naprawdę są i co o nich mówią zwolennicy teorii spiskowych? Jak te zjawiska wyjaśniają naukowcy i fizyka? Dlaczego ludzie chemtrails się boją i jakiej zagłady w niej upatrują?




TEORIE SPISKOWE

Początek teorii dotyczących chemtrails sięga początku lat 90-tych. Albo może inaczej, to wtedy właśnie ten nurt się rozwinął i zyskał na popularności. Zgodnie z tym co głosi, chemtrails to smugi chemiczne lub inaczej chemiczne ślady, powstające za lecącym samolotem (bez znaczenia czy wojskowym czy cywilnym), które są efektem rozpylania substancji w powietrzu i w żadnym razie nie są to efekty przypadkowe. 
Najważniejszymi cechami chemtrails są:
- celowe działanie 
- rozpylanie substancji szkodliwych
- wpływ na życie ludzi. 
Domniemanym dowodem na istnienie chemtrails ma być pozostawanie śladów przelotu samolotów na niebie "nienormalnie" długo. Cokolwiek by to miało znaczyć. Zwolennicy tej teorii dowodzą, że czasem smugi nie znikają, rozprzestrzeniają się, powiększają, łączą jedne z drugimi, aż w końcu zaczynają pokrywać całe niebo cieniutką warstewką chemicznych chmur. 
Również tym co ma dowodzić tej teorii są siatki smug chemicznych (zbliżone do ogromnej planszy do gry w kółko i krzyżyk), które interpretowane są jako masowe naloty samolotów nad miastami, które latają w różnych kierunkach i rozpylają szkodliwe substancje w sporym zagęszczeniu.
Chemtrails ma dowodzić również to, że nie wszystkie samoloty i nie zawsze pozostawiają po sobie smugi. Bywa, że te lecące niżej pozostawiają, te wyżej nie - lub odwrotnie. Zdarza się również, że ten sam samolot lecący podobną trasą raz smugi zostawi, innym razem niebo po jego przelocie będzie czyste. 
No i wreszcie, po takich przelotach i rozpyleniu chemtrails wzrasta odsetek chorób (również tych rzadkich), ludzie mają trudność w doczekaniu się potomstwa, dzieci mają coraz mniejszą odporność. Zwolennicy teorii dopatrują się w tym powiązań, a nawet łączą niekorzystne statystyki medyczne ze zwiększoną ilością samolotów latających na niebie w pewnych lokalizacjach. 

Kto to robi?

Zwolennicy teorii spiskowych wierzą, że za chemtrails stoją wrogie rządy lub organizacje. W zależności od aktualnej sytuacji politycznej lub okoliczności historyczno-gospodarczych mogą to być Rząd Światowy, NATO, Unia Europejska, CIA, Rosja, a nawet o zgrozo WHO lub ONZ. W zasadzie każdy, a zwłaszcza "obcy" lub "wróg" dla danego narodu jest podejrzany i chyba nikt nie jest bez winy. 

Dlaczego?

Wśród najbardziej prawdopodobnych teorii (prawdopodobnych dla zwolenników teorii spiskowych rzecz jasna) jako powody, przyczyny i cele rozpylania chemtrails, podawane są zwykle:
- trucie ludności i zakażanie ich chorobami - zwykle jako cel jest podawana tutaj redukcja populacji lub wpływ na demografię, czyli np. powodowanie bezpłodności, wywoływanie chorób, osłabianie odporności, a nawet uszkadzanie DNA;
- kontrolowanie klimatu - poprzez na przykład sprowadzanie suszy lub deszczu; ocieplenie klimatu, a nawet wywoływanie tsunami oraz trzęsień ziemi;
- kontrolowanie umysłów ludności - w celu osiągnięcia określonych podatności na wpływy na coś lub kogoś; lub po prostu zablokowanie samodzielnego myślenia u ludzi, również sterowanie ludźmi za pomocą na przykład fal radiowych; 
- testy broni atmosferycznej i chemicznej - których celem również jest zagłada społeczeństwa w całości lub tylko wybranych obszarów cywilizacji. 

Czym?

Najczęściej w składzie chemtrails podawane są metale (w tym aluminium, tytan, bar, stront) rozmaite patogeny (wirusy, bakterie, grzyby), a nawet poliwęglany, popioły ze spalania węgla, węgliki krzemu lub substancje psychoaktywne. Wymienia się również materiały przewodzące prąd i morgellony (mające powodować chorobę Morgellonów). 

Chemtrails a opinia publiczna


O ile środowisko naukowców jest w sprawie chemtrails dość zgodne i podzielają raczej w większości stanowisko zgodne z tym jakie znane jest z interpretacji zjawisk fizycznych, o tyle z pozostałym społeczeństwem już tak jednoznacznie nie jest. 
Dość mało chwalebny przykład to Interpelacja nr 16893 Pana posła Jana Szyszko, który w 2013 roku pytał Prezesa Rady Ministrów właśnie o chemtrails. 


A JAK TO JEST NAPRAWDĘ?

Chemtrails to nic innego jak smugi kondensacyjne, które unoszą się za samolotami. Zwykle mają one postać chmur zbliżonych wyglądem do chmur cirrus. Mają postać długich, stosunkowo prostych linii. Jednak podczas rozpraszania mogą przybierać również mniej regularne kształty. Powstają najczęściej za samolotami odrzutowymi, ale bywa również, że za śmigłowymi, które lecą w górnej troposferze i dolnej stratosferze, zazwyczaj na wysokości od 8 do 15 km nad ziemią. Na niebie utrzymują się zwykle kilka godzin, ale ich pozostałości w bardzo sprzyjających warunkach mogą nawet do kilku dni.

Smuga kondensacyjna to miejsce, gdzie skondensowała para wodna znajdująca się w spalinach samolotu i w atmosferze. Dzieje się to tak, że kiedy ciepłe spaliny mieszają się z chłodniejszym powietrzem otoczenia, może dojść do przekroczenia poziomu nasycenia parą wodną, wskutek czego pojawiają się kropelki wody, które potem – wskutek niskich temperatur na dużych wysokościach – przekształcają się w kryształki lodu. (prof. Szymon Malinowski, fizyk atmosfery z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego)

Podobnym zjawiskiem zbliżonym do smug kondensacyjnych, ale o nieco innym mechanizmie powstawania, są tzw. „kuzynki” smug. Obserwować je można na przykład przy końcówkach skrzydeł samolotów lub innych miejscach, gdzie dochodzi do silnych zaburzeń ciśnienia powietrza. W sprzyjających warunkach może dochodzić tam do kondensacji pary wodnej i pojawienia się białych smug. Jednak czas ich życia jest bardzo krótki, odparowują natychmiast po wyrównaniu się ciśnienia.

Czy samoloty coś za sobą rozpylają?

Pytanie może nie jest dość precyzyjne, bo powinno raczej brzmieć: Czy zdarza się, że samoloty coś za sobą rozpylają? Lub: Czy samoloty mogą coś za sobą rozpylać?
Na oba pytania oczywiście odpowiedź jest w pełni twierdząca: tak. 
Samoloty nie dość, że mogą za sobą rozpylać różne substancje, to niekiedy to robią. 

  • Opryski rolnicze - są to zwykle opryski nawozów lub preparatów owado- lub grzybobójczych. Charakteryzuje je to, że najczęściej są wykonywane przez niewielkie samoloty, na niewielkiej wysokości, bezpośrednio ponad opryskiwanym obszarem;
  • Gaszenie pożarów - samoloty bywają wykorzystywane do gaszenia pożarów, zwłaszcza lasów i rozległych obszarów, do których dostęp jest bardzo utrudniony;
  • Zasiew chmur - czyli sztuczne wywoływanie opadów atmosferycznych; 
  • Zrzut paliwa - w przypadku na przykład konieczności awaryjnego lądowania samoloty zrzucają nadmiar paliwa. Po pierwsze wykonuje się to aby zminimalizować ryzyko pożaru w trakcie katastrofy, po drugie, aby samolot był lżejszy, a przez to łatwiej sterowny;
  • Pokazy lotnicze - podczas pokazów lotniczych niektóre grupy akrobacyjne lub samoloty korzystają z różnych instalacji, które pozwalają na to, aby ciągnąć za sobą efektowne smugi (zazwyczaj) dymu. Bywa, że są one kolorowo barwione (np. w barwy narodowe), aby dodatkowo podnieść wartość estetyczną takich pokazów. Zdarza się również, że samoloty ciągną za sobą coś podobnego do sztucznych ogni, wówczas smugi, które można za nimi oglądać wyglądają jak płonące pochodnie. 

Dlaczego chemtrails nie istnieją?

Po pierwsze nie ma żadnych dowodów na to, aby smugi kondensacyjne znajdujące się w powietrzu i pozostające po przelocie samolotu zawierały w sobie jakiekolwiek szkodliwe substancje, inne od tych jakich można się spodziewać na przykład jako produktów spalania paliwa lotniczego. Nie potwierdzono również aby w składzie takich smug znaleziono jakikolwiek z wnioskowanych przez zwolenników chemtrails składnik. 
Nietypowe zachowania smug po przelocie samolotów - domniemane dowody istnienia chemstrails - to w rzeczywistości dowód na potwierdzenie praw fizyki i zgodnego z nimi zachowania się atmosfery. Wszystkie "nienaturalne zjawiska" - w tym również to dlaczego jedne samoloty smugi zostawiają, a inne nie, albo czemu ten sam samolot raz smugi zostawia, a innym razem nie - można dość prosto wytłumaczyć korzystając z metod naukowych i znajomości fizyki atmosfery, gdyż na ich wystąpienie lub nie wpływ ma m.in. temperatura, wilgotność powietrza oraz wiatr. 
Rozpylanie czegokolwiek z wysokości kilku lub nawet kilkunastu kilometrów jest bezcelowe. Nie dość, że w zasadzie nie ma żadnej kontroli nad tym, gdzie potencjalny zrzut by się dokonał (mogłoby to być nawet kilkaset kilometrów od planowego obszaru), to nie można by przewidzieć nad jakim dużym obszarem by nastąpił. Substancje mogłyby bowiem zostać nie dość, że przesunięte dość znacznie od strefy zrzutu to również mocno rozsiane, co zwiększyłoby co prawda ich zasięg, ale zdecydowanie zmniejszyło nasycenie, a tym samym siłę takiego rozpylenia. Teoretycznie więc mogłoby się tak zdarzyć, że rozpylający szkodliwe substancje rozpyliliby je przez pomyłkę nad własnym terenem. Ponadto każdy materiał biologiczny zrzucony z tak dużej wysokości uległby nie tylko rozrzedzeniu - co prawdopodobnie znacząco wpłynęłoby na siłę takiego działania, ale możliwe, że również i zniszczeniu - niektóre bakterie i roztocza giną w niskiej temperaturze (a na wysokości przelotowej samolotów temperatura może wynosić nawet -60 stopni C).

WNIOSKI

Być może wielu zwolenników nie tylko chemtrails, ale i innych teorii spiskowych uzna, że brak jest jednoznacznych dowodów na to, że chemtrails nie istnieją. Niemniej, dowodów na to, że one istnieją również nie ma. Co więcej, większość znanych faktów potwierdza, że chemtrails są w rzeczywistości naturalnym zjawiskiem mającym związek z w pełni wytłumaczalnymi zachowaniami atmosfery, w której leci samolot. Oczywiście nie oznacza to, że nigdy nie było sytuacji, aby samoloty czegoś za sobą nie rozpylały. Takie sytuacje były i potrafimy je nie dość, że zidentyfikować to jeszcze określić co i dlaczego było rozpylane, czy też zrzucane w kierunku ziemi. Niemniej w żadnym razie nie były to substancje, których celem byłoby wpływanie na populację ludności na ziemi, kontrola umysłów lub jeszcze coś innego. 

4 komentarze:

  1. Najbardziej rozwaliły mnie te "spadki odporności". Żyjemy w czasach, gdy wrecz modne jest mycie i dezynfekowanie wszystkiego, co tylko się da (a również i próby z rzeczami, którym to nie służy) Od najmłodszych lat "nie dotykaj bo bakterie, umyj ręce" itp. itd. Ktoś zachodzi w ciąże?od razu od grona znajomych usłyszy, że przykładowo zwierząt się pozbyc trzeba "bo zarazki". I tak oto ludzie sami sprawiaja, że ich potomkowie nie mają odpornościna nic (bo jednak układ odpornościowy musi coś poznać, żeby wytworzyc przeciwciała) to do tego jeszcze układ odpornościowy, nudząc się, bedzie wymyslal sobie własnych wrogow - jak chociażby orzeszki, nasiona, pyłki itp itd. Ale osobnikowi, który wierzy w chemitrailsy nawet nie ma co probowac przemawiac do rozsądku - i tak nie dotrze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię wypowiedzi jak powyżej, które w merytorycznym względzie są bliskie IQ komara. Ale osobnikowi który podważa ludzką dociekliwość nie ma co tłumaczyć przecież rząd robi wszystko aby żyło się lepiej .

      Usuń
    2. A ja doceniam takie komentarze. Zawsze miło widzieć anonimowe prześciganie się argumentami. Pozdrawiam i dziękuję.

      Usuń
  2. Głupku, filmiki już są jak rozpylają w powietrzu pył ale nawet gdyby się pokazało to byś nadal zaprzeczył bo nie ma oficjalnych badań, tak bo wszystko co jest oficjalne i jest podawane opinii publicznej jest też manipulowane, baranie

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.