Chemtrails to dobry biznes, czyli jak zarobić na czymś co nie istnieje

BIZNES CHEMTRAILSOWY

Chemtrails, niezależnie od tego czy się z ich teorią zgadzamy czy też nie, stały się całkiem dobrym biznesem. Wielu hochsztaplerów i domorosłych szamanów oferuje dziesiątki rozmaitych produktów mających chronić ludzkość przed domniemanymi zgubnymi skutkami działania chemtrails. W internecie znaleźć można tysiące pomysłów i sposobów jak walczyć z plagą chemicznych oprysków. Nie może więc dziwić fakt, że dobrze sprzedana teoria spiskowa - a taką niewątpliwie jest ten pomysł - może stać się histerią na jakiej można bardzo dobrze zarobić.
Poniżej kilka słów o tym jak można zarobić na czymś co nie działa, przeznaczonym do czegoś co nie istnieje. Genialne w swej prostocie. 

Chembustery - działa orgonowe

Najpopularniejszym i najbardziej chodliwym towarem do walki z chemtrails jest urządzenie, którego profesjonalna nazwa brzmi Chembuster, a potocznie nazwane zostało działem orgonowym.

Działanie jego jest wyjątkowo proste. Ma rozganiać chmury i smugi chemtrails, stabilizować pogodę oraz neutralizować szkodliwe substancje wykorzystując energię orgonu. Jest to długi, metalowy pręt, który wbija się w ziemię w terenie który chcemy chronić, np. w ogródku przy domu w którym mieszkamy. Zgodnie z zapewnieniami ma rozganiać smugi chemiczne jakie mogą pojawić się na naszym niebie. W sklepach internetowych dla paranoików pełnowymiarowe, duże chembustery potrafią osiągać zawrotne ceny 1,5-2,0 tys. złotych. Dla mniej zamożnych lub mieszkających w bloku i nie mających własnego ogrodu przygotowano nawet wersję light. Ta mini wersja urządzenia, reklamowana jest jako doskonała podczas podróży, jak i możliwa do zamontowania na balkonie lub parapecie okiennym. Tu już koszt jest w zasadzie niemal promocyjny, gdyż za takie działo zapłacimy jedyne 450 złotych.

Oczywiście towar nie jest tylko zwykłym metalowym prętem, jego cudowne właściwości daje mu orgon znajdujący się w jego rdzeniu, który pozwana nawet na neutralizowanie szkodliwych substancji rozpylonych w powietrzu. Ale o nim będzie nieco dalej. Skupiając się na samym dziale i orgonicie w jego wnętrzu można stwierdzić, że:

Orgonit wciąga do siebie negatywną eteryczną (orgonową) energię ze swojego otoczenia i poprzez swój wyjątkowy skład przetwarza ją na pozytywną dla ludzkiej psychiki i dla zdrowia korzystną witalną, energię życiową. (https://www.orgonity.pl/pl/o-orgonicie/co-to-jest-orgonit)

Skutecznie neutralizuje szkodliwe substancje rozpylane w powietrzu, harmonizuje obszar w zasięgu swojego działania, uaktywnia czakry i zasila pozytywnymi wibracjami. (https://greenharmony.pl/chembustery/573-chembuster-duzy-owoc-zycia.html)

Działo orgonowe wypromieniowuje w górę, do atmosfery pozytywną energię (pozytywny Orgon), co nie pozwala na utrzymywanie się rozpylanych aerozoli w powietrzu i formowanie chemicznych chmur. Energia Orgonu przekazana do atmosfery wspiera proces konwertowania chemtrails do naturalnych związków występujących w górnych warstwach atmosfery (tlen, azot, dwutlenek węgla itd). (https://greenharmony.pl/chembustery/573-chembuster-duzy-owoc-zycia.html)

Działo podobno jest skuteczne w zakresie nawet do 80-150 kilometrów od miejsca jego instalacji. Wbrew nazwie jednak niczego nie wystrzeliwuje, a raczej promieniuje i wciąga, przyciąga naturę podobnie jak czarna dziura. Jego skuteczność i siła zależą podobno od wielu czynników. Wśród najważniejszych podaje się wielkość urządzenia, ilość i długość elementów (prętów) z jakich się składa, środowisko w jakim zostanie umieszczone, a nawet umysł człowieka, który je wykonuje i z niego korzysta. Dzieje się tak, gdyż energia orgonu jest kompatybilna z człowiekiem, w tym jego świadomością i aurą jaką roztacza. Z tego względu w uproszczeniu można przyjąć, że orgon może być sterowany siłą ludzkiego umysłu, a jego moc wzrasta, jeżeli napędzimy go na przykład dodatkowo miłością. Dlatego w uproszczeniu można przyjąć, że mimo iż urządzenie ma tak imponujący zasięg, to nie będzie pomagać naszemu wrednemu sąsiadowi (którego zresztą nie lubimy), gdyż energia jaką on wysyła do świata najpewniej na to nie pozwoli.

Tak więc zabierając się za konstrukcję orgonitu lub chembustera, musimy pamiętać aby nasze intencje były jasne i czyste podczas pracy.
Działo nie będzie działać prawidłowo, jeśli zbudujemy je z myślą o wyrządzenia komuś krzywdy, czy ogólniej wyrządzenia zła.
Jego konstrukcja oparta na świętej geometrii w naturalny sposób przekształca energię negatywną w pozytywną.
Dlatego trzeba się dostroić do wszystkiego co dobra w nas samych, aby następnie zacząć budowę. (https://www.odkrywamyzakryte.com/chembuster/)

Co ciekawe, urządzenie (zgodnie z tym co deklarują "producenci" nie będzie działać też od razu. Potrzebuje ono około tygodnia, aby dostroić się do otoczenia w jakim będzie umieszczone. A tak naprawdę to około tygodnia potrzebuje otoczenie, aby dostroić się do chembustera. Działa orgonowe wykorzystują częstotliwości Shumana, które są naturalnymi wibracjami naszej planety - podobno.

Budowa chembusterów

https://greenharmony.pl/chembustery/
634-chembuster-duzy-standard-dzialo-orgonowe.html

Jak właściwie wyglądają chembustery? Są one zbudowane z miedzianych rurek zatopionych w tzw. bazie orgonitowej. Ta tajemnicza substancja składa się z wiórów stalowych (bo są podobno bezpieczniejsze dla organizmu człowieka niż aluminium), kryształu górskiego, kwarcu dymnego, ametystu i żywicy. Może również zawierać mosiądz, który ma wzmacniać działanie stali. Ten orgonitowy rdzeń może być umieszczony w rurze z tworzywa sztucznego, który tworzy osłonę dla niego. Co ważne, urządzenie nie ma dna, dzięki czemu chembuster może mieć bezpośredni kontakt z gruntem, w którym zostanie umieszczone - to oczywiście również poprawia jego cudowne działanie. Kompletny chembuster ma wysokość ponad 2 m i waży ponad 20 kg. Wersja mini/light ma jedną ok. metrową rurę. Urządzenie wielorurowe może mieć rury jednakowej długości lub dobrane w taki sposób aby tworzyć spiralę. Ma to pozwalać na wytworzenie się efektu wiru. Elementami dodatkowymi (opcjonalnymi) mogą być cewka Mobiusa oraz generator fali prostokątnej, które rzecz jasna mają wzmacniać moc i zasięg chembustera.

  

(zdjęcia dostępne w internecie)

Działanie chembusterów

Urządzenia orgonitowe (w tym chembuster) są urządzeniami radionicznymi, które są zasilane i sterowane przez operatora/właściciela urządzenia. Stają się jakby częścią umysłu operatora. Wola człowieka steruje i wpływa na jakość i intensywność działania orgonu.
Jeśli chcesz wyczyścić niebo ze smug chemicznych, po prostu wyobraź sobie czyste niebo, wydychając z ust powietrze nasycone złotą energią lub czystym, białym Światłem (ta wizualizacja przyspieszy proces oczyszczania). (https://greenharmony.pl/chembustery/573-chembuster-duzy-owoc-zycia.html)

Oczywiście tak jak samo działanie, które bezpośrednio zależne jest od myśli właściciela, tak i konserwacja urządzenia odbywa się również w taki sposób. Wystarczy sobie zwizualizować coś, np. czystą wodę, albo szmatkę która oczyszcza kryształy. Prawda, że proste? Aż szkoda, że całych mieszkań lub domów nie da się za pomocą takiego zwizualizowania posprzątać.

 Orgon

Czym jest właściwie ten orgon? 

Orgon jest ładunkiem, siłą, energią, metafizycznym tworem, który można magazynować w akumulatorach jakimi są orgonity oraz w nich też wytwarzać. Orgon "odkrył" dr Wilhelm Reich podczas swoich badań nad fizycznym udowodnieniem popędu seksualnego opisując go jako energię życiową. On również stworzył pierwsze urządzenie przeznaczone do jego magazynowania, sposoby na jego wykrywanie oraz kierowanie w odpowiednie miejsca. W późniejszych latach udowodniono oczywiście, że nie dość, że Reich przeprowadzał swoje eksperymenty nieprawidłowo, to jeszcze w sposób nieprawidłowy interpretował ich wyniki. Niemniej, dla zwolenników teorii spiskowych odkrycia psychiatry dokonane 1923 roku, mniej więcej w czasie gdy wierzono, że heroina jest doskonałym lekiem na kaszel, pozostają nadal podstawą teorii budowy chembusterów.

Cokolwiek to miałoby znaczyć, to orgon jest:

...manifestacją żywej, posiadającej własną świadomość energią... (https://www.odkrywamyzakryte.com/chembuster/)

Suplementy diety

Zwolennicy teorii jednak do samych urządzeń się nie ograniczają. W kwestii ochrony własnego zdrowia i życia oferują również - co chyba nie dziwi - leki oraz suplementy diety. Ponieważ w dzisiejszych czasach znaleźć można tabletkę niemal na wszystko, tak i na chemtrails również można znaleźć lekarstwo. Glina bentonitowa wapnia, DMPS i oczywiście kuracje nanosrebrem oraz chlorofilem. To tylko niektóre z sugerowanych kuracji, które zaleca się, aby nie były krótsze niż kilka miesięcy, a najlepiej jakby trwały kilka lat, a może nawet do końca życia. Prosto i skutecznie.

Glina bentonitowa

Glina bentonitowa wapnia to w największym uproszczeniu po prostu sproszkowany pył wulkaniczny. Wśród cudownych właściwości bentonitu podaje się m.in. zdolność do oczyszczania organizmu ludzkiego z metali ciężkich, detoksykację oraz usuwanie bakterii, wirusów i pasożytów.

Glinka tworzy „ładunek elektryczny” w stanie uwodnionym. Po zetknięciu się z wodą następuje rozkład struktury na płytki (pęcznienie), które posiadają na swojej powierzchni ujemny ładunek elektryczny. Toksyny, bakterie, wirusy, pasożyty i inne zanieczyszczenia mają ładunek dodatni. Kiedy glinka dostanie się do organizmu, toksyny zostają do niej przyciągane. Co jest niezwykle ważne, glinka nie wchłania się do organizmu, dlatego jest całkowicie bezpieczna. Przechodzi przez cały układ pokarmowy, wchłaniając toksyny i metale ciężkie. Jednocześnie minerały będące w glince, takie jak wapń, magnez, krzem, glin i potas, uwalniają się i są dostępne w procesach metabolicznych organizmu. Na koniec glinka, która zebrała wszystkie toksyny, zostaje naturalnie wydalona. (https://hipoalergiczni.pl/glinka-bentonitowa-najlepszy-srodek-do-detoksykacji-organizmu/)

Brzmi tak cudownie i wspaniale, że trudno się dziwić, że zdobywa coraz liczniejsze grono naiwnych fanów. Nigdy jednak nie przeprowadzono badań na ludziach w zakresie do jakich jest wykorzystywana. Dotychczasowe eksperymenty potwierdziły jedynie, że glinka ma właściwości  pochłaniania metali ciężkich jeżeli chodzi o glebę i wodę. U ludzi natomiast zaobserwowano przypadek nieco odwrotny - zatrucie ołowiem po spożyciu suplementu zawierającego zbyt duże jego ilości. Dwa niezbyt szeroko zakrojone badania wykazały pozytywne działanie bentonitu jeżeli chodzi o zakażenie aflatoksynami (mogące powstawać w psującej się żywności) oraz łagodzenie zespołu jelita nadwrażliwego typu C. Jednak te dwa ostatnie to nie do końca to czego oczekują wierzący w chemtrails. 

DMPS

DMPS to dimerkaptopropanosulfon (kwas dimerkaptopropanosulfonowy), który jest syntetycznym środkiem chelatującym. Pozwala on wychwytywać i usuwać niektóre metale ciężkie z organizmu. Terapia jednak nie jest w pełni bezpieczna, nie została szeroko zbadana, a współczesna medycyna w wielu krajach od niej odchodzi (wykorzystując jedynie jako ratunek przy poważnych, potwierdzonych zatruciach metalami ciężkimi - np. podczas pracy i wycieku w fabryce). Na receptę tego typu leki można jednak zakupić w aptekach w niektórych krajach. Wielu ludzi kupuje takie produkty ze sklepów internetowych oferujących produkty homeopatyczne (notabene ten środek homeopatyczny nie jest). To sprawia, że zwolennicy teorii chemtrails przyjmują często środek, który może nie tylko nie przynieść oczekiwanych rezultatów, ale może również spowodować poważne problemy ze zdrowiem, w tym chociażby uszkodzenie nerek - gdyż wychwytywane metale usuwane są przez nerki oraz wycieńczenie organizmu - ponieważ poza metalami ciężkimi środki chelatujące usuwają również minerały niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. 

Chlorofil

Chlorofil - zawarty w roślinach zielonych - jest naturalnym chelatem, który również wychwytuje i usuwa metale ciężkie znajdujące się w przewodzie pokarmowym. Z tego powodu jest to kolejny cudowny produkt polecany w walce z chemtrails. Aby zneutralizować szkodliwe skutki działania chemicznych oprysków zaleca się spożywanie alg, na przykład Chlorelli lub Spiruliny, które mają bardzo dużo chlorofilu. Mają one w naturalny sposób detoksykować organizm człowieka z metali ciężkich, głównie ołowiu. Aby zmaksymalizować ich pozytywne działanie smakoszom proponuje się również nalewkę HMD (Heavy Metal Detox), która jest homeopatycznym lekiem odtruwającym, sporządzonym z Chlorelli z dodatkiem nalewki z liści kolendry, której również są przypisywane właściwości oczyszczające. 

Nanosrebro

Kuracjom z wykorzystaniem nanosrebra również przypisuje się same sukcesy:

Lecznicza wartość Nanosrebra – według literatury medycznej - polega na tym, że jest ono naturalnym antybiotykiem upośledzającym układ enzymatyczny, który wszystkie jednokomórkowe patogeny wykorzystują w swoim metabolizmie tlenowym. Sprawia to, że owe patogenne mikroorganizmy i ich wielopostaciowe zmutowane formy giną w sześć minut przy bezpośrednim kontakcie ze srebrem. Jony srebra posiadają ogromną zdolność utleniania czy też zabierania elektronów z substancji, które je otaczają. Organizmy chorobotwórcze nie potrafią wypracować odporności na srebro koloidalne, a ich mutacje są tak samo podatne na jego błyskawiczne działanie. W badaniach naukowych nie zanotowano rozwoju szczepów bakterii odpornych na działanie srebra. (http://www.nanobestworld.pl/index.php?mod=nanosrebro_lecznictwo)

Za cudowne właściwości tego typu leków trzeba oczywiście odpowiednio zapłacić. Glinka bentonitowa wapnia kosztuje około 60-100 zł za kilogram. Tabletki DMPS to koszt od 2 do 5 zł za kapsułkę w zależności od dawki (przy czym dziennie zaleca się przyjmować dwie kapsułki). Śmiertelnie bakteriobójcze mydło z nanosrebrem (tak, na przykład tak jest reklamowany ten produkt) to koszt około 10-40 zł za kostkę, nanosrebro kolidalne w płynie 40-100 zł za butelkę 300 ml. W skali roku więc, na same tabletki można wydać blisko 2 tys. złotych.

Podsumowanie

To co przeraża, poza tym, że oczywiście ktoś wymyślił sobie taki sposób naciągania ludzi, to to, że są zwolennicy tego typu produktów, którzy są w stanie płacić tysiące złotych za domniemane cudowne właściwości produktów, co do których nie ma dowodów aby działały. Pomijam również fakt, że są to produkty stosowane do neutralizacji zjawiska, którego istnienie również nie zostało potwierdzone, baa, zostało potwierdzone, że nie istnieje. Mimo tego jednak wierzący w chemtrails ufają internetowym "naukowcom" i "znachorom", którzy sprzedają coś, co nie ma prawa działać, na coś co nie istnieje. W zasadzie w swej prostocie to jest genialne, przerażająco genialne.